Ćwiczenie droga do siebie
Daj sobie chwilę, by zaglądnąć w głąb siebie i zastanowić się, na jakich warunkowych komunikatach próbujesz budować swoje poczucie wartości. A następnie do każdego z nich dopisz komunikat okazujący bezwarunkową akceptację i szacunek. np. Jestem OK., jak mam pracę.Jestem OK. taka, jaka jestem. Jestem OK., gdy zajmuję się domem i dziećmi. Stawiamy wobec siebie dużo wymagań. Jacy mamy być. Pracowici, sumienni, empatyczni…. Niemal codziennie przyklejamy sobie różne etykietki, otaczamy się powinnościami. A gdyby na chwilę odkleić etykiety i przemienić je?
Wybierz trzy etykiety którymi siebie otaczasz i je zapisz, a następnie rozłóż je na czynniki pierwsze jak przykład poniżej.
Zdanie, które mówię sobie: MUSZĘ BYĆ PRACOWITA, mogę rozłożyć na czynniki pierwsze:
krok 1 Zapytaj siebie, jakie moje ważne potrzeby chcę zaspokajać, mówiąc sobie „muszę być pracowita” – być może to jest efektywność, może bezpieczeństwo, może akceptacja…?
krok 2 Zapytaj siebie, dlaczego efektywność, bezpieczeństwo, akceptacja są dla ciebie ważne? Co nawet ważniejszego chronią, o co dbają? – być może chodzi o przynależność, o moje poczucie, że jestem wystarczająca?
krok 3 Zapytaj siebie: gdy mówisz sobie, że ważne dla ciebie jest bycie wystarczającą i przynależność, co czujesz w ciele? Jakie odczucia są w klatce, jakie w brzuchu, jakie w rękach, nogach, w karku. Zauważ, jak oddychasz. Gdzie jest napięcie, gdzie może ucisk. Po prostu je zauważ.
krok 4 Daj sobie chwilę na swobodny oddech i bycie ze swoimi doznaniami w ciele.
krok 5 Weź etykietę z początku i przemień ja: CZASEM JESTEM…. CZASEM JESTEM… czasem jestem pracowita, a czasem sobie opuszczam.
krok 6 zauważ, co teraz dzieje się w twoim ciele, gdy słyszysz od samej siebie te słowa – pojawia się więcej przestrzeni, odrobinę głębszy oddech, spokój, nadzieja.
krok 7 Zapytaj siebie, jak mogę zadbać o bycie wystarczającą i przynależność w zgodzie ze sobą, z łagodnością dla swojego ciała i troską dla bycia w zgodzie ze sobą – chcę nadal stawiać sobie wymagania co do terminów i osiągnięć, a jednocześnie planować czas kiedy zupełnie nic nie robię. A gdy pojawi się krytyk wewnętrzny podziękować mu, że przypomina mi, że ta część, która ceni pracowitość też jest częścią mnie, a jednocześnie teraz chcę hasać sobie z częścią która na chwilę odpuszcza sobie.